poniedziałek, 5 marca 2018

Wycieczka: Busko - Zdrój i okolice, grudzień 2017

Park Zdrojowy w Busku - Zdroju

Witamy ponownie. Kontynuujemy wędrówkę po naszym pięknym kraju. Było to czas już jakiś temu - bo w grudniu zeszłego roku, ale temat nic a nic nie traci na aktualności. Jesteśmy w Busku - Zdroju i okolicach, poznając jedno z najważniejszych polskich uzdrowisk oraz niezwykle urokliwych okolicach...

Uroczystość otwarcia uzdrowiska miała miejsce w 1836 r. Pierwszej pełnej analizy wody z ujęcia Rotunda, z próbki pobranej w sierpniu 1830 r., dokonał farmaceuta warszawski Ferdynand Werner. Utrata praw miejskich w 1869 r. niekorzystnie wpłynęła na rozwój uzdrowiska. Dopiero w latach 80. i 90. XIX w., gdy dzierżawcą został lekarz dr. Aleksander Dobrzański, dla kurortu nastał dobry czas i Busko stało się jednym z najważniejszych uzdrowisk w kraju. W roku 1890 liczba wydawanych w sezonie kąpieli przekroczyła 50 000. W 1893 r. geolog inż. Aleksander Michalski wykonał i uruchomił cztery nowe odwierty, dzięki którym potroiła się ilość pozyskiwanej do celów leczniczych wody. Zwięzłą, rzeczową charakterystykę dynamiki, właściwości fizycznych i składu chemicznego wód z nowych ujęć przedstawił w 1897 r. Franciszek Gervais.

Wnętrze Marconiego

Po I wojnie światowej znowu zaczęli przybywać kuracjusze. Intensywna rozbudowa uzdrowiska nastąpiła w latach międzywojennych m.in. z inicjatywy dr Szymona Starkiewicza, który założył sanatorium dziecięce „Górka”. W 1966 r. Busko zajęło pierwsze miejsce w konkursie na najładniejsze polskie uzdrowisko. W 1972 r. oddano do użytku największe z sanatoriów – „Włókniarz”. Dziś działają tu liczne sanatoria a liczba obiektów noclegowych stale rośnie.

Kaplica św. Anny w Parku Zdrojowym
  
OKOLICE BUSKA: PIŃCZÓW, WIŚLICA

Zatrzymujemy się po drodze w Pińczowie, by podziwiać Sanktuarium MB Mirowskiej, wchodzące w skład franciszkańskiego kościoła Nawiedzenia NMP. Przybywają tu pielgrzymi nie tylko z Polski, a sprawia to sława cudownego obrazu Matki Boskiej Mirowskiej, która od czterystu lat hojnie rozdziela tu łaski.

Już w 1577 roku biskup krakowski Piotr Myszkowski ufundował na Mirowie kościół Nawiedzenia NMP, a w 1683 roku przybyli tu franciszkanie, którzy otoczyli opieką świątynię i założyli obok klasztor.

Okazały wcześniej kościół był niezgodny ze skromną regułą zakonna, toteż dokonano pewnych zmian, który sprawiły, że świątynia jest mniej ozdobna i wystawna, m.in. zrównano wieże z wysokością dachu oraz zlikwidowano dekoracje fasady. 

Wnętrze sanktuarium zdobi dziesięć ołtarzy barokowych z połowy XVIII wieku, a za prezbiterium widoczny jest chór zakonny z dębowymi stallami.

Cudowny obraz Matki Boskiej Mirowskiej wzorowany jest na Salus Populi Romani z Bazyliki Matki Bożej Śnieżnej w Rzymie. Kult Matki Boskiej Mirowskiej pielęgnowany przez franciszkanów trwa tu od stuleci. Początkowo obraz znajdował się w kaplicy zamku Myszkowskich, a od 1683 roku obraz znajduje się w kościele klasztornym. Od 1992 roku skronie Maryi i Jezusa są przyozdobione koronami.

Już w drodze powrotnej znajduję czas, by zatrzymać się w Wiślicy, niewielkiej miejscowości ok. 10 km na południe od Buska. Znajduje się tam absolutne arcydzieło, zabytek który wywarł na mnie ogromne wrażenie - Gotycka Kolegiata Narodzenia NMP, mająca godność Bazyliki. Jest to trzeci kościół postawiony w tym miejscu. Pierwszy, romański stanął tu jeszcze w XI wieku, a cześć fundamentów, wraz z tzw. Płytą Orantów zobaczyć można w podziemiach zabytku. Budowę obecnej kolegiaty rozpoczęto w 1350 roku z inicjatywy Kazimierza Wielkiego. Bardzo ciekawe są drzwi portalu południowego z tablicą erekcyjną fundacji Jana Długosza z XV wieku. W środku zachwycają fragmenty fresków rusko - bizantyjskich, datowanych jeszcze na koniec XIV wieku. Wrażenie robią niezwykle smukłe witraże oraz sam ołtarz główny, gdzie znajduje się otoczona szczególną czcią figurka Madonny (zwanej Łokietkową) z 1300 roku. Ja poczułem się wyjątkowo w tym miejscu nie tylko przez te arcyciekawe detale o wielkiej wartości historycznej, ale także przez fakt, że obiekt był otwarty (może miałem szczęście) i byłem w środku zupełnie sam. Świadomość obcowania z architektonicznym arcydziełem i kontemplacja całości w ciszy i zadumie przeniosły mnie na chwilę w inną czasoprzestrzeń...

Obok Kolegiaty znajduje się Dom Długosza, kamienica wzniesiona w 1460 roku przez ks. Jana Długosza dla kanoników i wikariuszy. W części pomieszczeń zachowały się oryginalne, belkowane stropy ze śladami polichromii. Tutaj pobierali nauki choćby synowie Kazimierza Jagiellończyka. Nie mniej słynna jest dzwonnica z połowy XV wieku.

tekst i zdjęcia: Marcin Bareła